Komentarz: rekwirowanie samochodów pijanym kierowcom

Nowe rozwiązania prawne budzą pewne wątpliwości, a z pewnością w ich rozwianiu nie pomagają sprzeczne wypowiedzi przedstawicieli rządu co do tego, czy przepisy te sama władza uznaje za wykonalne, czy też nie. Dodatkowo, w związku ze złożonymi przez polityków deklaracjami co do znowelizowania w/w przepisów, trzeba założyć, że czas ich obowiązywania może być bardzo krótki, a specyfika spraw karnych jest taka, że jeśli w toku sprawy przepisy zmienią się na łagodniejsze, należy stosować wobec sprawcy korzystniejszą dla niego regulację. 

Abstrahując od polityki, można powiedzieć, że główne zastrzeżenia stricte prawne budzi obligatoryjny charakter środka karnego w postaci przepadku pojazdu, pomimo że można sobie wyobrazić różne sytuacje, w których prowadziłoby to do niepożądanych rezultatów (np. wskutek utraty jedynego środka transportu w rodzinie bardziej niż sprawca mogą ucierpieć jej niepełnoletni, starsi lub niepełnosprawni członkowie). W tym zakresie słusznie podnosi się, że lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawieniem Sądom możliwości orzekania o przepadku (a nie konieczność wydania takiego rozstrzygnięcia) – pozwoliłoby to na większe dostosowanie sankcji do konkretnej sprawy.

W razie gdyby sprawca przestępstwa po jego popełnieniu przeniósł prawo własności pojazdu na inną osobę, obligatoryjny będzie przepadek równowartości pojazdu. Ponieważ ustawa przewiduje zasadniczo dość prosty mechanizm ustalania tej wartości (odwołanie do wartości wskazanej w polisie ubezpieczeniowej lub do średniej wartości rynkowej pojazdów tego rodzaju) w większości przypadków zbycie pojazdu nie będzie stanowiło formalnej przeszkody do orzeczenia przepadku jego równowartości. Problemów może dostarczyć jednak egzekucja orzeczonego przepadku – w razie gdyby okazało się, że sprawca nie posiada innego majątku. Wydaje się, że by zapobiec tego rodzaju sytuacjom, Skarb Państwa będzie częściej stosował instytucje zmierzające do stwierdzenia bezskuteczności czynności prawnych zmierzających do pokrzywdzenia wierzycieli – np. skargę pauliańską.

Innymi słowy, można spodziewać się potencjalnych problemów z egzekucją nowego rodzaju środka karnego, przy czym natura tych problemów będzie zasadniczo zbliżona do problemów, z którymi aparat państwowy borykał się już wcześniej. W moim przekonaniu spodziewając się problemów na tym tle można byłoby rozważyć w przyszłości zrównanie sytuacji uchylania się od wykonania przez sprawcę środka w postaci przepadku z sytuacjami, gdy sprawca uchyla się od orzeczonego wobec niego obowiązku zapłaty odszkodowania, zadośćuczynienia lub nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, co zgodnie z art. 244c Kodeksu karnego stanowi odrębne przestępstwo.  

adw. Marek Jarosiewcz

Na Górę