Święta Bożego Narodzenia powinny zbliżać rodziny – bywa jednak, że jest zupełnie odwrotnie. Kiedy para się rozstaje to często zarzewiem konfliktu jest opieka nad dziećmi. O ile na co dzień podział obowiązku jest dość jasny i bywa, że patchworkowym rodzinom sprawnie idzie porozumienie nad opieką, tak czas wakacji, ferii czy świąt jest sytuacją wymagającą dialogu i kompromisów. – Jeżeli w rodzinie sprawy są na ostrzu noża to Święta Bożego Narodzenia są często czasem, który doprowadza do runy wszelkie zręby porozumienia. Oczywiście powinno być odwrotnie i zdecydowanie chętniej rozmawialibyśmy o pojednaniu, porozumieniu i pozytywnych emocjach – mówi mec. Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski.
Emocje pod choinką
Mecenas Marek Jarosiewicz w trzecim podcaście kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski przyznaje, że „punktów zapalnych” w relacjach między byłymi małżonkami w kontekście opieki nad dziećmi jest kilka. Pierwszy to wyjazdy świąteczne. Jedna strona planuje np. wyjazd do dalekiej rodziny lub na urlop w górach, pozbawiając drugiego rodzica szans na świąteczny kontakt. – Brak precyzyjnych regulacji między stronami może doprowadzić do kłótni – przyznaje mec. Jarosiewicz. Jakie inne konflikty związane mogą być ze świętami? Prawnicy mówią, że porozumienia rodzicielskie obejmują zwykle weekendy, wakacje i ferie. Święta Bożego Narodzenia są poza sądowymi decyzjami, bardzo często wszystko zależy tu od woli porozumienia obojga rodziców, a jej może po prostu brakować. – Kiedy święta krzyżują się w zakresie czasowym z porozumieniem sądowym dochodzi do konfliktu. Przykład? Weekend dzieci mają spędzić z tatą, ale weekend to akurat Wigilia. Co wtedy zrobić? Obie strony interpretują to w swój sposób, obie czują się poszkodowane, nikt nie jest zadowolony, a najbardziej cierpią dzieci – dodaje mec. Jarosiewicz.
Mecenas Jarosiewicz w podcaście przyznaje, że bardzo często dochodzi do sytuacji, że jedna ze stron jest pozbawiana kontaktu z dziećmi na czas świąteczny. – Sprawy rodzinne dotyczące kontaktów są niestety prowadzone między coraz bardziej zwaśnionymi stronami. Konflikty są coraz ostrzejsze, teczki akt sprawy pęcznieją. Znam sprawy, które zajmują całą półkę w adwokackiej szafie. Wynika to z czynników prawnych, społecznych, psychologicznych. Zawsze zachęcam strony, by kierować się dobrem dzieci. Porozumienie jest tutaj istotne. Należy mieć w pamięci, że sprawy dotyczące kontaktów nigdy nie są regulowane raz na zawsze – dodaje mec. Marek Jarosiewicz.
A co z prezentami? To poważna broń w walce o uwagę dziecka
Okazuje się, że taka prosta i przyjemna sprawa to również może być kolejne pole bitwy między rodzicami. Drogie prezenty traktowane są często jako forma przekonania do siebie dziecka. Mecenas Jarosiewicz przyznaje, że zdarzają się sytuacje, że rodzic nie płaci regularnie alimentów, a przykładowo na święta hojnie obdarowuje dziecko.
– Nie takie rzeczy jak prezenty świąteczne potrafiły być powodem konfliktu. Prezenty zbyt drogie, prezenty potencjalnie niebezpieczne dla dziecka czy takie, które nie są dostosowane do jego potrzeb. Sprawy materialne są często wykorzystywane jako element manipulacji dzieckiem. To dotyczy nie tylko świąt Bożego Narodzenia, a całego roku. Rodzic zachęca dziecko prezentami do tego, by chciało z nim przebywać częściej niż z drugim rodzicem. Te zachowania nie niosą jakości emocjonalnej czy wychowawczej, ale manipulacja bywa czasem ewidentna – mówi mec. Marek Jarosiewicz.
Zachęcamy do słuchania naszych rozmów:
https://www.youtube.com/watch?v=MMdMCBuQ8IM
https://soundcloud.com/kancelaria-wodkiewicz/3-widzenia-z-dziecmi-w-czasie-swiat-bozego-narodzenia