3010 złotych brutto na każdego pracownika, który zatrudniony był etatowo. Przedsiębiorca musi jednak udowodnić spadek obrotów o 50%. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która ma wspierać poszkodowanych w katastrofie ekologicznej na Odrze przedsiębiorców. Północna Izba Gospodarcza nie ukrywa rozczarowania skromną ofertą pomocy i bardzo późnym procedowaniem tego tematu. Stanowisko Izby opiniowane było przez naszą kancelarię. Komentarz w tej sprawie przygotował mec. Marek Jarosiewicz.
Mec. Jarosiewicz: „Pozew przeciwko Skarbowi Państwa możliwy, o ile udowodni się, że to zaniedbania konkretnych instytucji lub osób doprowadziły do katastrofy”
Prawnicy nie mają wątpliwości, że droga przedsiębiorców poszkodowanych przez katastrofę ekologiczną do odszkodowania będzie trudna. To kwestia przede wszystkim niejasnej przyczyny katastrofy. Nie wiadomo kto miałby być adresatem pozwu. Przedsiębiorcy mówią wprost, że zostali ze swoim problemem sami.
– Można powiedzieć, że podpisana przez prezydenta ustawa o pomocy przedsiębiorcom poszkodowanym przez katastrofę ekologiczną na Odrze, tak naprawdę nie zmienia wiele w sytuacji przedsiębiorców, którzy myślą o staraniu się o odszkodowania. Nadal nie wiadomo kto spowodował skażenie Odry, więc nie ma przeciwko komu kierować roszczeń odszkodowawczych. Za ewentualne zaniedbania można byłoby pociągnąć do odpowiedzialności Skarb Państwa, ale to nie jest kwestia prosta – mówi Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski.
– Można dyskutować czy akt prawny w postaci zakazu korzystania z Odry był na tyle krótki, by wyczerpywać znamiona ochrony życia i zdrowia ludzi. Wydaje się, że trudno byłoby dochodzić swoich praw, gdy mamy do czynienia z zaledwie miesięcznym kryzysem. Dla przedsiębiorców to jednak wielka strata. Ubolewam, że kolejny raz nie podjęto decyzji o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej, bo to otwierałoby przedsiębiorcom drogę do ubiegania się o zadośćuczynienie – dodaje prawnik.
– Gdyby ktoś podjął próbę pozwu to szkoda poniesiona przez przedsiębiorców powinna być zaprezentowana w oparciu o odwołane rezerwacje, zmniejszone obłożenie w konkretnej firmie czy przez porównanie sezonów z lat poprzednich. Przedsiębiorcy mają prawo wnioskować do samorządów o umorzenie opłat lokalnych. Niestety trzeba liczyć na dobrą wolę władz, a z tym może być różnie – dodaje mec. Jarosiewicz.
PUBLIKACJE MEDIALNE ORAZ PEŁNE STANOWISKO IZBY: