– Pracownicy kopalni gipsu i anhydrytu w Niwnicach, którzy do 15 listopada dobrowolnie nie dostarczą deklaracji o zaszczepieniu się przeciwko COVID-19, zostaną pominięci przy wypłacie podwyżki inflacyjnej. Za brak szczepienia posypały się tam również pierwsze wypowiedzenia – sytuację opisał portal Money.pl. Sprawa została zgłoszona do stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom, a opinię prawną w sprawie pisał nasz mecenas Marek Jarosiewicz. Sprawa stała się medialna i na nowo spowodowała dyskusję: jak zachowywać się mają pracodawcy, których pracownicy nie chcą się szczepić? Zwalniać? Zawieszać? Ignorować?
Temat od kilku dni rozgrzewa opinię publiczną w całej Polsce. Jest jednym z przykładów gospodarczych, gdy przedsiębiorstwo decyduje się na wyciąganie restrykcji wobec pracowników, którzy są nie są zaszczepieni. Dochodzi tutaj do sytuacji, gdy pracownik nie jest zwalniany (bezpośrednio) za brak szczepienia, a za nie przyjęcie propozycji przesunięcia na inne stanowisko.
Poniżej opinia prawna przygotowana przez mecenasa Marka Jarosiewicza.
Pomimo wielokrotnych zapowiedzi składanych jeszcze latem tego roku, ostatecznie Rząd nie zdecydował się niestety na skierowanie do Sejmu projektu ustawy, która zawierałby regulacje dotyczące uprawnień pracodawców w zakresie ustalania danych o zaszczepieniu pracowników. Wielu pracodawców jest bardzo rozczarowanych tym faktem, bo od miesięcy czekali na odpowiednie instrumenty prawne, które pozwoliłyby im w większym stopniu dbać o zdrowie pracowników i bezpieczeństwo w miejscu pracy – tymczasem ostatecznie – ponownie – ciężar walki z pandemią w zakładach pracy i wszelkie ryzyka z tym związane zostały przerzucone na pracodawców.
Uważam, że w obecnym stanie prawym – dopóki przepisy powszechnie obowiązujące nie nakładają na obywateli obowiązku szczepienia przeciwko Covid-19 – podnoszenie wynagrodzenia zasadniczego tylko pracownikom zaszczepionym może być uznane za przejaw dyskryminacji pozostałych pracowników. Skoro żadne przepisy nie wiążą jakichkolwiek negatywnych konsekwencji z decyzją o nie przyjmowaniu szczepienia, takie negatywne konsekwencje nie powinny niezaszczepionych osób spotykać również w zakładzie pracy. Co więcej – skoro ustawodawca nie zdecydował się na przyznanie pracodawcom uprawnień do pytanie pracowników o zaszczepienie, to można także i z tego faktu domniemywać, że wolą ustawodawcy nie było doprowadzenie do sytuacji, gdy możliwe byłoby preferowanie pracowników zaszczepionych ponad niezaszczepionymi.
Zupełnie inną kwestią jest uprawnienie pracodawcy do przesunięcia pracownika na inne stanowisko pracy w związku z odmową przez niego podania danych co do zaszczepienia. Trzeba przecież mieć na uwadze, że na pracodawcy spoczywa obowiązek zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy wszystkim pracownikom, a w tym zakresie mieści się m.in. minimalizowanie ryzyka zakażenia pracownika Covid-19 w miejscu pracy.
Z tego względu co do zasady dopuszczalne jest w mojej ocenie powierzenie innej pracy pracownikowi, który jest niezaszczepiony lub który odmówił informacji co do szczepienia – zwłaszcza w sytuacji, gdy zakład pracy charakteryzuje się szczególnymi właściwościami mogącymi niekorzystanie wpływać na ryzyko zakażenia (np. skupienie dużej ilości pracowników na małej przestrzeni, niedostateczna wentylacja – wydaje się że tego rodzaju okoliczności mogą dotyczyć właśnie pracy w kopalni, zwłaszcza pod ziemią). Przeniesienie pracownika na inne stanowisko nie powinno wpływać na obniżenie jego wynagrodzenia.
Sytuacja wynikająca z przesłanych dokumentów nie jest dla mnie do końca zrozumiałą – wynika z nich, że w tym samym dniu pracownik został przeniesiony na inne stanowisko z zachowaniem wynagrodzenia, a bezpośrednio potem wypowiedziano mu warunki umowy o pracę (?).
W każdym razie – orzecznictwo stanowi, że przyczyna wypowiedzenia, w tym także warunków pracy i płacy, musi być rzeczywista i opisana na tyle szczegółowo, by była zrozumiała dla pracownika. Tymczasem, w tej sprawie można mieć poważne wątpliwości, czy te warunki zostały spełnione – klauzula „utraty zaufania” oraz „niestosowania się do obowiązujących zasad BHP” jest nader ogólnikowa i na dobrą sprawę nie wiadomo jakie zasady, jak często i z jaką intensywnością miałyby być naruszane przez pracownika.
Jeszcze raz trzeba w tym miejscu przypomnieć, że pracodawca nie powinien traktować dyskryminująco pracowników niezaszczepionych – można więc postawić pytanie, czy to niestosowanie się przez pracownika do zasad BHP nie dotyczyło zasad, którym można byłoby w rzeczywistości przypisać charakter dyskryminujący. Inaczej oczywiście sytuacja przedstawiałaby się, jeśli pracownik faktycznie ostentacyjnie lekceważyłby ogólne zasady bezpieczeństwa epidemicznego, np. odmawiał noszenia maseczki w wyznaczonych przez pracodawcę miejscach, czy też odmówił wykonywania pracy na stanowisku, na które został przeniesiony z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia.
W każdym razie to, ze tego rodzaju pytania i wątpliwości w ogóle mogą być formułowane, dowodzi, że samo wypowiedzenie jest zbyt ogólnikowe – i samo to może przesądzać o jego wadliwości.
Publikacje medialne z wypowiedzią mec. Jarosiewicza:
Publikacje na bazie cytowanego artykułu:
https://dorzeczy.pl/obserwator-mediow/219412/kopalnia-nowy-lad-niezaszczepieni-bez-podwyzek.html