Przedstawiciel naszej kancelarii mec. Marek Jarosiewicz został poproszony o komentarz w temacie rozmaitych kombinacji do których dopuszczają się przedsiębiorcy, by zniwelować negatywne skutki Polskiego Ładu dla swoich firm. Sprawa jest bardzo poważna, bo takich zdarzeń jest sporo. Przedsiębiorcy są sfrustrowani, bo Polski Ład pochłania dodatkowe środki, pracownicy są źli, bo również odczuwają straty. Jeden z zapisów nowej ustawy zakłada abolicję dla „nieujawnionych wynagrodzeń”. Wprost – jeżeli ktoś płacił pracownikowi „pod stołem” to teraz może to zgłosić do Urzędu Skarbowego i nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Czy taki przepis ma jakiekolwiek zastosowanie?
Komentarz mec. Marka Jarosiewicza:
Jeśli chodzi o regulacje dotyczące nieujawnionych wynagrodzeń, od 1 stycznia 2022 r. w ramach tzw. Polskiego Ładu weszły w życie przepisy zaostrzające odpowiedzialność pracodawców za zatrudnianie „na czarno” lub za wypłacanie części wynagrodzenia „pod stołem”. Przepisy te przewidują m.in. teoretyczną możliwość skorzystania przez pracodawcę ze swoistej „abolicji” za tego rodzaju praktyki w poprzednich latach – o ile spełnią oni dodatkowe warunki, w tym w szczególności złożony zostanie do Naczelnika Urzędu Skarbowego odpowiedni wniosek o zastosowanie podatku przejściowego, informujący o dotychczasowych praktykach, zawierający deklarację ich zaprzestanie, odpowiednio wypełniony i opłacony (w wysokości 1% ujawnionego dochodu). Pozytywne rozpoznanie takiego wniosku oznacza jednocześnie opodatkowanie ujawnionego dochodu podatkiem w wysokości 8%.
Instytucja w/w abolicji budzi wiele kontrowersji i wątpliwości – po pierwsze dlatego, że w razie gdyby wniosek nie został rozpoznany pozytywnie (z przyczyn merytorycznych lub formalnych), jego skutek będzie wyłącznie taki, że organy podatkowe uzyskają informację o zaniżaniu dochodów, a tym samym – unikaniu płacenia podatku we właściwej wysokości, co może wiązać się z wieloma konsekwencjami, w tym karnoskarbowymi.
Po drugie, nawet pozytywne rozpoznanie w/w wniosku wiązać się będzie z koniecznością poniesienia pewnych ciężarów finansowych przez pracodawcę za przeszłe okresy (zryczałtowany podatek 8%, opłata od wniosku) – co również w oczywisty sposób wpłynie w mojej ocenie negatywnie na atrakcyjność wspomnianej instytucji.
Według stanu na połowę stycznia 2022 r. osobiście nie słyszałem w praktyce o przypadku skorzystania z abolicji. W moim przekonaniu, o ile nowe przepisy faktycznie spowodują skutek w postaci ograniczania „szarej strefy” , to efekt ten będzie działał tylko na przyszłość, choć także i w tym zakresie, biorąc pod uwagę nowe obciążenia dla pracodawców regulowane Polskim Ładem, można powątpiewać, czy zjawisko zatrudnienia „na czarno” uda się wyeliminować.
Przepisy o abolicji w mojej ocenie nie będą miały powszechnego zastosowania.
Publikacje medialne: